Witajcie po 2 tygodniowej przerwie! Dzisiaj deserek:
TARTA AGRESTOWO-PORZECZKOWA
Składniki:
Ciasto: 9 dag masła, 2 łyżki zimnego mleka, 12.5 dag mąki, szczypta soli
Masa: po 2 łyżki mleka i śmietanki 30%, 7.5 dag cukru, jajko, 2 łyżeczki migdałów, 5.5 dag masła, cukier puder, 50 dag agrestu, garść czerwonych porzeczek.
Wykonanie:
Ciasto-składniki zagniatamy, wylepiamy formę do tarty i schładzamy przez 2 h. Nakłuwamy i pieczemy 15 minut w 180 stopniach C.
Owoce wykładamy na ciasto. Jajka ucieramy z cukrem i mieszamy z resztą składników i masy. Zalewamy owoce. Pieczemy 25 minut. Studzimy, posypujemy cukrem pudrem.
Smakuje rewelacyjnie, jednak wolę nie liczyć ile ma kalorii. Niby nikt nie każe nam zjadać od razu całej blachy, ale jak tu się powstrzymać... :-) Na zdjęciu obok inne rewelacyjne ciasto z samą porzeczką.
Na obozie było fantastycznie, totalny hardcore. Niestety kuchnia nie przyłożyła się do naszych posiłków wegetariańskich, co nie oznacza że było nie dobre. Brakowało jednak ciecierzycy, soi, fasoli i tych innych podstawowych składników. Teraz mam w planie wyruszyć stopem do Francji, trzymajcie kciuki, bym nie spękała. Buźki!